O mnie[]
Mam na imię Charlotte, ale wszyscy mówią na mnie Charlie. Moją matką jest Artemida, (ale na szczęście nie muszę wyrzekać się kontaktu z płcią przeciwną) ojca niestety nie znałam (podobno zmarł, gdy byłam niemowlęciem). Wychowywałam się w sierocińcu do 11 roku życia. Będąc wyśmiewaną przez inne dzieci uciekłam i tak trafiłam do Obozu Herosów, gdzie poznałam Percy'ego, Annabeth i innych herosów, z którymi się zaprzyjaźniłam. To właśnie w Obozie dowiedziałam się o swoim pochodzeniu.
Uwielbiam czytać książki, jestem istnym molem książkowym. Jestem zamknięta w sobie, ale często żartuję, ponieważ to maskuje mój smutek związany z "brakiem rodziców". Dużo maluję, ponieważ sprawia mi to przyjemność.
Jestem wysoka, szczupła i wiecznie blada. Moje włosy są kędzierzawe kolory brązowego, ścięte do ramion. Często ubieram się w znoszone jeansy, czarne lub czerwone koszulki, granatową cienką wiosenną kurtkę i brązowe buty do kostek. Na rękach noszę czarne skórzane rękawice bez palców.
Mój wkład[]
Ciekawostki[]
- Percy mówi na mnie Mol Książkowy
- Leo wykuł dla mnie dwa sztylety
- Oglądając z Jasonem "Szeregowiec Ryan" płakaliśmy cały dzień
- Przebywając w sierocińcu mieszkałam w San Francisco
- Moją ulubioną książką jest "Dawca" i "Zabić Drozda"
- Kiedyś razem z Leonem zrobiliśmy niemiły kawał Clarisse z Domku Aresa, przez co Chejron nas ukarał
- Noszę szkła kontaktowe, rzadko okulary
- Moim ulubionym zespołem muzycznym jest Coldplay
- Uwielbiam czerwony kolor
- Artemida ofiarowała mi kiedyś spiżowy łuk, ale przez przypadek Frank go złamał
- Przyjaźnię się z Nic'iem
- Walcząc z Gają pewien tytan przebił mnie mieczem z cesarskiego złota, przez co umarłam, ale Artemida ożywiła mnie
- Noszę na prawym nadgarstku żółto-różowo-niebieską plecioną bransoletkę